Bo my, kurwa, powinniśmy urodzić się na drugim końcu świata i jeszcze dalej. W innej rzeczywistości, jakieś czterdzieści lat temu. Urodzić się z miłości, żyć w miłości, uprawiać wciąż miłość, umrzeć młodo i z miłości do siebie. Jak niewyżyte króliki, zapatrzone w siebie jak w obrazki. A może tak było, tylko tego nie pamiętamy? Jestem pewna, że już cię kiedyś kochałam!
|