Najpierw zaskakujesz mnie po pijanemu, gdy dochodzisz do siebie zachowujesz się jak wcześniej. Potem nagle po kilku dniach zaskakujesz mnie jeszcze bardziej i to na trzeźwo. Wyjeżdżasz od początku z buziakami i gdy zaczynam Ci pisać o uczuciach nie odpisujesz. Nastepnego dnia obiecuje sobie, że Ci wygarne za to olanie mnie. Jednak Ty tłumaczysz mi, że zasnąłeś, ale już dziś się nie zachowujesz jak dzień wcześniej.I nie odpisałeś akurat gdy mówiliśmy o miłości. Zachowujesz się tak jakbyś do czegoś zmierzał..do czegoś wiążącego nas..Ale potem tak jakby ci się odwidza a potem znowu to samo. Nawet nie wiesz jaki pierdolnik mam teraz przez Ciebie w głowie..
|