W końcu przyjdą te listopadowe dni, całe zalane deszczem. Dni, na których samą myśl przechodzą mnie nieprzyjemne dreszcze. Wezmę wtedy kubek ciepłego kakao, okryję się kocem i będę wpatrywać się w tą ciemność za oknem. Powspominam sobie trochę Ciebie, po policzku spłynie łza. Znowu spróbuję zapomnieć, jednak nadal się nie da.
|