Miałam sen o miłości
Zadumana siedziałam pod wierzbą
Otuliła mnie jej korona
A może nie?
Może to były jego ramiona?
Zerwałam kwiat
Pieściłam usta jego płatkami
A może nie?
Może z jego zetknęłam ustami?
Zbudził mnie wiatr
Zadrżałam cała
Ale to nie chłód
Lecz pragnienie jego ciała.
|