..oto szedł, najwspanialszy chłopak na świecie. Sama dziwiłam się ze idzie właśnie do mnie , do kogoś z kim się nie równałam. Kiedyś mu powiedziałam ze nie ma słów które mogłyby opisać co to niego czuje, była to istna prawda. tak słodko sie uśmiechał i na powitanie zawsze miał dla mnie coś na osłodzenie mojego życia jakby sam on nie był dość słodki. - hej - witaj - był chyba jedyną rzeczą która była piękna i możliwa, dzięki niemu doszłam do wniosku ze marzenia właśnie sie spełniają, on był moim .- musimy porozmawiać - powiedział, jakbyśmy robili dotychczas co innego. – przecież właśnie to robimy, a o czym ? - myślał chyba od czego zacząć więc sie nie odzywałam, po chwili zaczął. - posłuchaj skarbie.. przepraszam cie ze tak cię raniłem przez te miesiące ale nie mogę już tak dłużej. Wiem ze często przeze mnie cierpisz bo widziałem twoje ręce i nie wyglądają normalnie. Sadzę ze to przeze ,mnie i nie mogę cie tak ranić..
|