Załamuje mnie powrót tragizmu życia. Zawsze, kiedy wierzę, że nareszcie i się uda, rzeczywistość boleśnie sprowadza mnie na ziemię. Więc jaki sens ma walka? Czemu po prostu nie poddać się i czekać. Żadnych rozczarowań, bólu, cierpienia. Tylko błogość trwania w marazmie.
|