`To był pełen słońca wiosenny poranek. Obudziła się słysząc za oknem śpiew ptaków.
Wstała, zjadła śniadanie i uśmiechając się wyszła z domu na spacer pełna chęci na jakąś przygodę.
Coś przepełniało jej duszę... Czuła, że ten dzień będzie inny od wszystkich.
Niestety, kiedy właśnie miała przechodzić przez jezdnię, by wejść do parku, na przejściu dla pieszych
potrącił ją pijany kierowca. Jechał zbyt szybko, nie dało się już nic zrobić... Miała tylko siedemnaście lat,
a jutro już były jej osiemnaste urodziny ..
|