A niebo znów na głowę spada mi,
I nadziei coraz mniej na słońce.
Tak trudno jest zasypiać budzić się,
Gdy imię twoje echem odbija się od ścian..
A te dni ciszy które, które dzielą nas
Podpowiadają mi złe obrazy,
Muszę to przespać przeczekać, przeczekać
trzeba mi..
A jutro znowu pójdziemy nad rzekę..
|