Mówiłeś, że zawsze o mnie myślisz. Że jestem dla Ciebie wszystkim, że zawsze na mnie czekałeś. Wierzyłam Ci. Łatwowiernie oddawałam się w Twe ramiona, pozwalałam się całować, pokazywałam Ci, że czuję się w Twoich objęciach bezpiecznie. Uśmiechałeś się, wpatrywałeś mi się w oczy, pokazywałeś miłość. Tonęłam w Twym spojrzeniu za każdym razem, zapominałam się w tych błękitnych oczach. Kochałam je. Pewnego dnia... odebrałeś mi wszystko. Bezpieczeństwo, Twą miłośc, szczęście. Teraz siedzę w kącie i płaczę. Płaczę, bo nigdy nie zdąrzyłam Ci powiedzieć, ile tak naprawdę dla mnie znaczysz...:( ( M:* )
|