Nie mów mi o samotności, nie mów mi o więzach, już nie mam wątpliwości, wiem jak ból przezwyciężać. Nie szukaj we mnie serca, uczuć nie znajdziesz nic, mam w sobie miłość, lecz ty nie znajdziesz nic. Wiem dokąd iść, wiem dokąd droga wiedzie, wiem, ze nie ma miejsca dla Ciebie pod moim niebem. Te krzyki nieme juz nic nie znaczą, nie ma już nic, każdy z nich w mit przeinaczą, błagam milcz! Nie mam już sił, łez, zabrakło słów, pada deszcz, ja i duch na rozstaju dróg, gdzie jest Bóg? Dreszcz, czemu znów jestem tu sama? I znów się w piekło rzucam i czuję ten ból w płucach i pęka pętla tutaj, gdzie ma potęga lśni, samotność w nutach to mego serca list, gdy go czytasz dziś to wiesz, że mnie już nie ma. Zostały kartki, parę płyt i wspomnienia
|