Byłam już tak strasznie zmęczona, nie miałam siły otworzyć oczu. Leżałam na podłodze, zupełnie bezsilna z nadzieją, że niedługo dojdę do siebie i dam rade wrócić do domu. Wtedy poczułam obejmujące mnie ramiona, podniosły mnie i wtuliły w ciepły tors. Wszystkie obawy zniknęły i poczułam się bezpiecznie. Chwilę później poczułam rozkoszną miękkość pod sobą i nadal czułam Twoje ciepło. - Śpij spokojnie..jestem przy tobie..na czas wrócisz do domu nie przejmuj się tym..- wyszeptał do ucha po czym bez żadnego oporu wtuliłam się do niego jeszcze bardziej i zasnęłam..
|