Siedzieli razem objęci, wiatr leciutko powiewał słychać było tylko delikatny szum fal. Nie mówili nic, bo bali sie spłoszyć to co teraz najpiękniejsze. W końcu chłopak sie odezwał : - słuchaj Mała z nami koniec nie kocham Cię już nie chce Cię raniĆ, ale to naprawde koniec. Spojrzał w jej piekne oczy przepełnione smutkiem i ostatni raz pocałował zostawiając ją na plaży powoli się oddalał..
|