Kochała te dni kiedy przypadkowo spotykali się na ulicy, te godziny które na okrągło z nim gadała, te momenty w których ich oczy się spotykały, sekundy w których przypadkowo jej dotykał. Czuła że może być z nim naprawdę szczęśliwa, chciała zasmakować tego szczęścia. Wyobrażała sobie wspólne chwile z nim sam na sam, pierwszą wspólną kolacje. Planowała z nim zostać na zawsze. Lecz los chciał inaczej, postawił Go na jej drodze, ale nie może zrozumieć po co. Może nie chce rozumieć. Nie chce rozumieć tego życia, które okazało się dla niej tak okrutne.
|