Dzięki niemu przeszła mi ta roczna miłość, zawirował w głowie, stał się władcą mojego świata. Zaimponował wszystkim, kilka lat starszy, inteligentny, z wyobraźnią równą mojej, czyli olbrzymią. Mogłam pisać z Nim godzinami, oglądać jego zdjęcia na nk. Pamiętam jak po koncercie, na którym go poznałam przeszukiwałam cały facebook, by go znaleźć - ot jest! Pociesza mnie, przytula, obiecuje, że niedługo przyjedzie specjalnie do mnie! Mówi mi, że jestem dla niego ważna, ale wiem, że bycie z Nim jest nierealne, mimo wszystko angażuję się w to cholerstwo coraz mocniej i mocniej.
|