- to koniec , zakochałem się . przepraszam .
- nie no okey , przecież nic nie mogłeś zrobić , siła wyższa życze Szczęścia .
-; o nie wiedziałem , że aż tak mnie zrozumiesz :) pamiętaj , że było mi z Tobą zawsze
bardzo dobrze , nie czuj się oszukana .
- Nie czuje się , jest wszystko okey . idź już , nie lubie długich pożegnań .
- Pa , znajdź kogoś kto na Ciebie zasługuje .
On wyszedł a ona myślała , że zaraz wybuchnie . coś zakuło ją w sercu , upadła
po chwili on wpadł do domu z uśmiechem na twarzy i wesoło krzyknął " Prima Aprilis "
- jak mogłaś w coś takiego uwierzyć ? - zapytał
ona nie odpowiedziała już nic , jej serce tego nie wytrzymało . Umarła ...
|