Tam na plaży, tu z galopu.
Jak co roku lans na stoku. x2
Do Paryża pierwszą klasą,
Na zakupach szastam kasą.
Krok modelki, złote karty,
Buty, paski, znane marki.
Potem z pudlem do fryzjera,
Limuzyna nas odbiera.
Pełne torby na lotnisko
Jutro Tokio, dziś to wszystko.
|