Niczego nie jestem pewna. Naprawdę niczego. Nie jestem pewna, czy jutro znów się obudzę, czy nie potrąci mnie samochód. Nie wiem, czy zjem na śniadanie parówki, czy chleb z powidłami. Nie wiem, czy nie ubrudzę butów przeskakując przez głębokie kałuże. Bo nie wiem czy będę miała tak dobry humor żeby przez nie skakać. Nie wiem, czy jutro o osiemnastej zaświeci słońce, czy z nieba lunie strumień wody. Nie wiem, czy nie pośliznę się na kostce mydła biorąc prysznic. Ale jednego jestem pewna. Jestem pewna tego, że Cię kocham bez względu na wszystko. I że nie wyobrażam sobie żadnej z tych rzeczy bez Ciebie.
|