Siedziała w domu... skulona w kącie ... ubrana wy rozciągnięty sfeter... cały wilgotny od jej łez... ten właśnie sweter dostała od niego dwa dni przed ich rostaniem... nie myśląc wiele napisała do niego list... KOCHAM CIĘ ! WYBACZ ! potem wzieła żyletke i odeszła z tego świata ...
|