budząc się rankiem na pustym łóżku, czując jeszcze ciepło pozostałe na miejscu obok i jego zapach, uświadomiła sobie, że jedną nocą skreśliła miesiące, w których obiecywała sobie "nigdy więcej". znów straciła dumę, szacunek i wartość samej siebie. zebrała swoje rzeczy z postanowieniem które wykrzykiwał jej rozum, że nigdy już tu nie wróci, i zagłuszającym je szeptem serca, że sytuacja za kilka miesięcy znów się powtórzy,a ona kolejny raz ulegnie, żeby potem mieć czym się zadręczać do następnego razu.!!!!
|