Kazałam Ci wybierać . Ja albo ona . Podszedłeś i złapałeś mnie za rękę . Patrząc głęboko w moje oczy powiedziałeś , że takich jak Ty są tysiące , wystarczy tylko dobrze rozejrzeć się . Po chwili dodałeś , że chcesz być szczery i pomimo tego , co czujesz , nie możesz jej zostawić. Kompletnie załamana usiadłam na ławce, nie potrafiłam wydusić z siebie czegokolwiek . Nie takiej odpowiedzi spodziewałam się.
|