poznajemy fajną osobę. twierdzimy, że jest dla nas idealna. po prostu jest naszym dopełnieniem. możemy spędzać z nią każdą wolną chwilę, rozmawiać o wszystkim. po jakimś czasie dochodzą inne atrakcje.. buziaki, pocałunki. unosimy się nad ziemią ze szczęścia. zaczynamy być stuprocentowo pewni, że kochamy. że właśnie tak wygląda miłość. i w tym oto momencie coś nawala. zaczynamy mieć wątpliwości. walczyć i ciągnąć to dalej, czy może jednak odpuścić bo to jeszcze nie jest To?
|