Jestem już zmęczona tą całą sytuacją . Mam coraz mniej siły by walczyć o niego , że już nawet nie wspomnę o braku pomysłów na odzyskanie go . Myślę o nim co najmniej 24/24. Najbardziej brakuje mi tej monotonni , gdy setki razy na dzień upewniał mnie o swojej miłości. Teraz , kiedy siedzę zapłakana marzę o tym , żeby móc wytrzeć łzy o rękaw Twojej bluzy i usłyszeć te Twoje 'będzie dobrze' .
|