Wtuliła się w niego, szukając schronienia przed okropnym światem, który zdawał się być nieprzyjaznym i okrutnym. Przenieśli się na samotną ławeczkę, która tylko zdawała się czekać aż ktoś na niej usiądzie. Było im razem dobrze. Oboje myśleli o innych rzeczach, ale coś ich łączyło, jak cholera, nie wiem co, ale łączyło.
|