Jaka jestem?
To trudne dla mnie pytanie.
Na pewno nie piękna,
chyba nawet do ładnych
zakwalifikowana nie zostanę.
Jestem jak myszka
mała, szara, zwyczajna.
Tak właśnie siebie
postrzegam sama.
Ale co mówią o mnie inni
to okropne jak można
ocenić człowieka.
Dla nich jestem jak czarownica
z nosem Baby Jagi
i okrągłościami pyzy.
A mężczyźni
i ich stosunek do mojej urody.
Cóż tu już chyba
gorzej być nie może.
To okropne słyszeć za plecami słowa:
?ale z niej brzydula?,
?jaka brzydka krowa?.
Nigdy nie twierdziłam,
żem jest cud piękności
choć istnieją dziewczyny,
którym urody mogę pozazdrościć.
Jednak myślę,
że brzydulą okropną nie jestem,
choć brzydkie ze mnie kaczątko
na łabędzia pięknego wyrosnę
|