pamiętam jak spojrzałeś na mnie błękitnymi oczami przepełnionymi pożądaniem i fantazją i pamiętam też jak patrzyłeś na mnie rano. kiedy obudziłam się przy twoim boku, wtedy w twoich oczach widać było obojętność, powiedziałeś że zadzwonisz, jednak nie odezwałeś się do dziś, teraz myślę o tobie jak o najgorszym draniu, a przecież nic mi nie obiecywałeś, to ja narobiłam sobie zbyt dużo nadziei
|