Już z daleka widziałam te Jego święcące się oczy i promienny uśmiech na mój widok . Podszedł i przytulił z całych sił . Usłyszałam tylko cichy szept "Tęskniłem" . Chcąc ograniczyć znajomość zmieniłam numer. Teraz to on dyktuje mi swój z tym swoim nieziemskim uśmiechem , prosząc o odzew. Niewiele myśląc, po kilku godzinach przeanalizowania wszystkich 'za' i ' przeciw' wysyłam sms. Ucieszona odczytuję wiadomość 'To wszystko było żartem. sory.' Upadłąm załamana na podłogę. Poczułam się jak skończona idiotka .
|