Siedząc nad białą kartką , trzymając długopis w ręku, nie jestem wstanie zdobyć się na to, by znów wrócić do tego co kochałam, wiersze, które nie są już do Ciebie adresowane straciły urok, straciły moc, którą w moich oczach miały zawsze i choć wraz z Tobą odeszło moje szczęście, dam radę, pewnego dnia siądę i napiszę, napiszę kolejny wiersz, ale nie będzie on smutnym wierszem, będzie szczęśliwy, wyznam w nim miłość, miłość odwzajemnioną, szczęście które otacza moją egzystencje i wiesz co? To nie Ty przyłożysz się do mojego szczęścia, zrobi to ktoś inny, ktoś kto w końcu mi je da. / lyneesc
|