Widzisz ich spacerujących po parku. Niby to Twoja była, niby nic dla Ciebie nie znaczy a jednak z zazdrością patrzysz jak się obejmują. Jak wymieniają między sobą słodkie pocałunki. Cieszy ich pogoda, cieszy ich kwitnący kwiat, cieszy ich wszystko. Nawet najdrobniejszy szczegół. Patrzysz na nich i uświadamiasz sobie, że nigdy nie byłoby Cię stać na takie coś. Nigdy nie potrafiłbyś wnieść do jej życia tyle radości. Boli Cię to. Ale myślisz sobie: ,,co tam, będę draniem, tak jest najłatwiej”. Mówiąc to, stajesz się największym przegranym. Tracisz w jednym momencie honor, męskość i szanse na zdobycie kobiety swojego życia.
|