każdego wieczoru wybucham niepowstrzymanym śmiechem, szydząc z siebie. ze swojej naiwności i bezmyślności. z tego jaką jestem idiotką wierząc w każde Twoje, nawet najbardziej absurdalne, kłamstwo. jestem głupia. nie powinnam. znam Cię i wiem jaki jesteś. wiem czego chcesz. wiem co mi zrobisz. nic nie zdoła Cię powstrzymać przed ponownym zranieniem mnie. pod żadnym pozorem nie dasz mi o sobie zapomnieć. będziesz wracał i odchodził. dla zabawy. a ja tak kocham te chwile z Tobą.. ulegnę. zawsze.
|