Zapalił się ekran telefonu. Poziom endorfin podniósł Jej się maksymalnie. Na wyświetlaczu: odebrano nową wiadomość od: Kochanie ;** . Złapała za telefon i odczytała wiadomość: "Na prawdę przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. Ale niestety to już koniec, przykro mi." Oczy napełniły się Jej łzami, jakby oniemiała. W tej chwili uznała to po prostu za głupi żart. No, ale jak to możliwe, przecież było im tak dobrze, nigdy się nie kłócili. Za chwilę przyszedł drugi sms: "Nie do Ciebie, numery mi się pomyliły".
|