Późny wieczór. Zmęczony codziennością, wyszedł na spacer. Mnóstwo przemyśleń, analiz każdej kłótni, poszukiwania swoich błędów. Siadł na trawię i zawiesił swój wzrok na niebie.. Zauważył Ciebie. Pośród tysiąca innych gwiazdek. Ty jedyna. Niepowtarzalna. Inna niż wszystkie. Dałaś mu błysk nadziei na lepsze jutro. Stałaś się tą iskierką w jego sercu, która za każdym razem gdy nadzieja gasła, rozpalałaś ją na nowo.
|