podszedł do mnie, w jednej sekundzie moje doskonale ułożone życie runęło. - hej, co tam? powiedział swoim aksamitnym głosem. - wszystko w porządku. cała drżałam z podniecenia, nie wiedziałam o co mu chodzi. - chciałbym do Ciebie wrócić. w mojej głowie kłębiły się setki myśli, przecież już raz mnie skrzywdził, ale z drugiej strony pragnęłam być jego księżniczką. - nie będę nagrodą pocieszenia . odparłam dumnie i odeszłam zastanawiając się czy na pewno dobrze postąpiłam.
|