….dziwny świat w szaleństwie, oszukując rajem niespełnionych marzeń…
...bo w miłość nie wierze,bo w przyjaźń nie wierze, bo nie w siebie nie wierze- bo mam ochotę wyrżnąć połowę populacji tej planety,bo mam ochotę zamknąć oczy i zniknąć raz na zawsze,bo niczym pokonać nie potrafię uczucia własnej beznadziejności,bezradności tez, bo mam żal chyba najbardziej do samej siebie,..... bo pada deszcz.. bo chciałabym popłakać,ale nie umiem...bo mnie zabileś...
...największy bezsens istnienia... podeptany tulipan,uzależnienie od kawy, której oststnio nie pije i papierosów, których nie pale,i od uśmiechów których nie widuje,od głosu którego nie słysze... muzyka juz nie znieczula... wiatr już nie pachne.... książki nie smakują... bo znów zderzyło się nierealne z realnym.... więc postanowiłam się do tego przyzwyczaić o ile się przyzwyczaić można… bo już nie wiem na czym mi zależy....
|