siedziałam na ławce. szkłem wyryłam na mojej ręce twoje inicjały. Na ławce dwa słowa " nienawidzę Cię". Po tym wszystkim to chyba normalne nie? rozpłakałam się. widziałeś to . nie podszedłeś nie zapytałeś co sie dzieje! jak ty mnie możesz kochać co? . po jakiejś godzinie podszedł chłopiec. poklepał mnie po ramieniu i powiedział " nie płacz. on już taki jest." zapytałam kim jest on odpowiedział " jestem jego bratem , nie martw się. !" ja na to " czemu mnie zostawił ?" chłopiec odpowiedział " nie wiem. kocha cię. myśli o tobie. też płakał" ja- przekaż mu że jest najgorszym gówniarzem pierdolonym szmaciarzem którego nadal kocham / obojetna ;)
|