w moim gardle utknął wielki, włochaty potwór. nie potrafię go ani przełknać, ani wyrzygać.
takim potworem straszy się na dobranoc niegrzeczne dzieci.
zrezygnowałam z walki z nim, więc wierci się na znak triumfu przez co nie mogę spać po nocach.
nieustannie kradnie mi oddech i kieruje myśli tam, gdzie błądzić nie powinny.
|