Bezcelowe starania prowadzące donikąd. Marnowanie sił, których niedługo zabraknie, które będą potrzebne jak nigdy. Najgorsze dopiero przyjdzie.
Można patrzeć na wszystko przez łzy. Tłumić w sobie słowa, które i tak z piekącym bólem odbijają się od myśli nie mających prawa bytu. Można oszukiwać się na każdym kroku i wmówić sobie wszystko.
A ja.?
Mogę na życzenie przestać oddychać. Ale nie mogę wymazać z pamięci obrazów, które bez zapowiedzi odbierają mi tlen.
|