on ostatni raz spojrzał mi w oczy.
chciał coś powiedzieć, lecz zamkną usta.
stałam wpatrzona w niego jak w obrazek.
odwrócił się i odszedł.
od tej pory nie wiem, co się z nim dzieje.
lecz codziennie w dawnych godzinach naszych spotkań
wychodze, siadam na tej polanie i bezprzerwy patrzę w niebo.
bo tak bardzo przypomina mi ono Twoje oczy
|