grał samotnie na boisku w kosza przed jej domem. ona postanowiła : pójdę do Niego. podeszła do Niego na tyle blisko by mógł jej dotknąć. przestał grać. patrzył na nią przez 2 minuty. stali w ciszy. zrobiła krok do przodu. wtuliła się w niego. szepnęła : tak bardzo tęskniłam. odpowiedział: ja też.kocham Cię. łzy stanęły jej w oczach. nie płacz kochanie, wszystko będzie dobrze - zapewniał. - ale to nie są łzy smutku. tylko łzy szczęścia. - odpowiedziała.
|