nie odpiszę na Twoje wiadomości, nie odbiorę telefonu od Ciebie, nie odpowiem Ci głupiego 'cześć' na ulicy, nawet nie spojrzę w Twoją stronę, nie wypowiem Twojego imienia i nigdy już nie powiem, że mimo wszystko jesteś mój, nigdy już się z Tobą nie spotkam, już nigdy nie będę taka naiwna. Mówiłam tak do pewnego momentu kiedy to szłam z koleżanką ulicą i Cię zobaczyłam idącego w moją stronę, po chwili usłyszałam ciche ' hej ' oczywiście patrząc w Twoje cudne oczy odpowiedziałam.. odszedłeś. po chwili dostałam smsa o treści ' co robisz ? ' odpisałam.. chwilę później zadzwoniłeś pytając mnie czy możemy się spotkać... zgodziłam się. kiedy koleżanka zapytała mnie co ja w ogóle wyprawiam odpowiedziałam z uśmiechem... ' idę spotkać się z moim skarbem, teraz już wszytko będzie jak dawniej ' . Było.. przez całe nasze 30-minutowe spotkanie... później? powtórka z rozrywki.. zapomniał.
|