Narodziny i śmierć to rzeczy absolutnie bezdyskusyjne, niepodważalne, które stanowią rdzenny fragment egzystencji. Urodziny się świętuje, celebruje. Ale ten drugi koniec jest jakby przysłonięty, nie mówi się o nim, nie myśli. Zapominamy, że to naprawdę może się zdarzyć w każdej chwili. To niby oczywiste prawdy. Ale kiedy człowiek sobie je uświadomi, życie nabiera innej jakości. Zaczynamy lepiej podchodzić do ludzi, szanować ich, być milsi dla bliskich.
|