są ludzie, którzy uciekają przed miłością. najczęściej tych właśnie zraniono najbardziej. wolą kochać platonicznie by znowu się nie przejechać. ja należę do tych osób. namiętnie uciekam przed szczęściem, które mogę posiadać. ono zaś uparcie krąży wokół i nie chce odejść. robię to tylko dlatego, że życie męczennicy zdecydowanie mi pasuje.
|