jadąc miejskim autobusem , zwróciłam uwagę podczas postoju na małą dziewczynkę siedzącą na przystanku . wyglądała na szczęśliwą . ułożone idealnie blond włoski przepasane różową wstążeczką , niebieska kurteczka , różowa spódniczka dopasowana do biało - różowych bucików , ale największą uwagę przykuwały jej śnieżnobiałe rajstopki . nie było na nich ani jednej plamki . ani jednego śladu po nawet najmniejszym upadku . z zaangażowaniem jadła loda nie przejmując się niczym . nie zamartwiając się o to , czy zaraz się rozpada mimo to , że zbierało się na burzę . nic jej nie obchodziło . liczyła się ona i jej czekoladowy lód . ja przypominam taką małą dziewczynkę z kilkoma różnicami . nie przejmuję się niczym oprócz tego , " jak to będzie jutro " . moje " śnieżnobiałe rajstopki " zlewają się z czernią od ilości potyczek . ale mamy też jedną cechę wspólną . to , że liczą się dla nas dwie rzeczy . dla niej ona i lód . dla mnie .. ja i ty .
|