Podczas tańca chwycił ją za rękę i wyprowadził. Poszli się przejść w ciche miejsce,gdzie słychać było tylko szum wody.Rozmawiali krótko...on popatrzył się jej głęboko w oczy i zamilkli obaj. Pocałował ją nad gwieździstym niebem...ona była najszczęśliwszą osobą na świecie. Czuła że w jego rękach jest bezpieczna...nie wierzyła że to na prawde się dzieje. (; ;**
|