Potrzebuję jakiejś zmiany. Wewnętrznej, zewnętrzej.. to nieistotne. Ostatnio moje życie obróciło się o 180 stopni, próbuję sobie z tym wszystkim poradzić, ale chyba nie daję rady. Szukam sensu w całej tej chorej sytuacji, ale natłok myśli nie pozwala mi racjonalnie myśleć. W jednej chwili zniszczyłeś wszystko jak domek z kart, który staram się odbudować. Powiedz, było warto? Próbuję wmówić sobie i innym że jest super. Wiesz co? Chyba idealnie nauczyłeś mnie karmić samą siebie kłamstwami.
|