- eyyy... a ty to masz dobry kontakt z krasnoludkami.? -pewnie. to tak jakby moja rodzina. ;D - hah. to super. to mogłbys z nimi pogadać. Bo nie dosc ze strasznie chalasuja w nocy (chyba se imprezki robia ;D) to jeszcze mi mojego ksiecia z bajki podpierdzieliły... i nie chca oddac... -a jak ten twój ksiaze wyglada.? - jest wysoki, ma piekne oczy i jest nie z tej bajki...-a jak ma na imie.? -on nie ma imienia bo nie istnieje.... -a moze powstac.? -moze. ale do tego jest potrzebny wielki czarnoksieznik, ktory bez mojego ksiecia nie istnieje.... taki kurwa happy end. ;/
|