szła , szła przed siebie , nie oglądając się w tył . bała się , że ktoś za nią pobiegnie i ujrzy przeszklone smutkiem ślepia . a przecież ona była zbyt dumna , by płakać . przy kimś nie uroniłaby ani jednej łzy , nadrabiała to dopiero gdy zostawała sama . wtedy , kiedy była sobą. wtedy , kiedy myślała tylko o nim . . .
|