odebrał, był cicho, wiedział, że to ona. mała wsłuchiwała się w jego miarowy oddech, nie chciała zakończyć nigdy tej '' rozmowy''. duży tęsknił za nią, ale nie chciał tego okazywać, była mu za bliska by mógł ją stracić przez jakąś błahą kłótnię. malutka zaś wstydziła się powiedzieć dużemu co czuje, bała się otrącenia. on wiedział, że ona jest przedelikatna gdyby ją zranił, albo zostawił, mogłoby być z nią źle martwił się o nią przecież. mała nie wytrzymała, tak bardzo go kochała, jej chore serce wysiadło - umarła, zostawiła mu list, miłość wyznała, opisała wszystko od początku do końca. duży po pogrzebie położył się na grobie i wbił sobie w serce nóż, tam byli już razem na zawsze.
|