Nie potrafię czuć do Niego żadnego dystansu i gdyby nie Jego chłód, wyciągnęłabym teraz rękę, by położyć ją na Jego dłoni, albo przesiadłabym się bliżej i położyła głowę na Jego ramieniu...Ciężko mi jest siedzieć z dala i traktować Go jak obcego...Głowę mam wypełnioną myślami o Nim, wspomnieniami, tym wszystkim, co kiedyś było między Nami i do czego chcę wrócić...
|