pokój jak każdego wieczora był wypełniony pustką i ciemnością...taką koegzystencje zagłuszał jedynie mój szloch,szloch tęsknoty i bólu za tym co nie było dane mi przeżyć...w zakamarkach mego serce nasuwały się tysiące pytań, a w każdym była cząstka Jego
|