Ona była inna Zawsze szczera,
choć trochę naiwna Nie zawsze miała,
co chciała Dużo w życiu wycierpiała
Poznała chłopaka jak z bajki pięknego Myślała,
że na wieki jej oddanego Chodzili na długie spacery...
Wyznawali miłość...
A po jakimś czasie wszystko się skończyło Nie było pięknych wyznań,
obietnic na wspólne życie Zachowywał się inaczej,
te ciągłe tajemnice Ona coś przeczuwała,
Lecz zadawać pytań się bała Mijały dni,
miesiące A jej serce było z żalu konające
Miała już dość tych kłótni i nieprzespanych nocy
Chciała usłyszeć prawdę powiedzianą prosto w oczy...
|